Przygodę z kanapkami zaczęliśmy od umycia rąk i przygotowania stanowisk pracy. Choć za oknem szaro-buro, to kolorowy stół kojarzył się wszystkim z wiosną i latem. Dzieci szybko posmarowały chleb i układały na nim według własnego pomysłu to, co dostępne było na stole. A było z czego wybierać. Była sałata, pomidory, ogórki, papryka, rzodkiewka, ser żółty, szynka, szczypiorek, serek wiejski... Każde dziecko skomponowało własną wymarzoną kanapkę i na koniec zjadło ją z wielkim apetytem. Kanapkami obdarowani zostali również koledzy i koleżanki. Mając taki zapas kolorów i witamin – my się zimy nie boimy! |
|